Kryminalna Noc w Liceum 2018
- Napisane przez SU
- Dział: Samorząd uczniowski
- Wyświetlony 949 razy
- wielkość czcionki zmniejsz czcionkę powiększ czcionkę
- Wydrukuj
- Komentarze:DISQUS_COMMENTS
Z głębokim podziwem przyglądałam się tegorocznej organizacji Nocy w Liceum przez członków Samorządu Uczniowskiego.
W zasadzie - całkowicie przejęli oni kontrolę nad imprezą ;) O godz. 19.00 w piątek, 20 kwietnia 2018 r.zaczęło się wszystko niewinnie - kawą, herbatą, ciastem oblanym obficie czekoladą i innymi słodkościami.
Później Basia - szefowa SU - "sprawdziła obecność" i tu okazało się, że chcących spędzić noc w murach szkoły było kilkadziesiąt osób (blisko 70)!
Przybyli także absolwenci. I to również ci całkiem starzy ;p, po czym na tajemnicze hasło "OGÓREK" aulę opuścili wszyscy samorządowcy...
Długo nie trwało i żarty się skończyły.
Szef "lokalnej" policji (i pomysłodawca zabawy) - Dawid- w pełnym umundurowaniu stanął na tle stosownego policyjnego slajdu i w asyście Anity, w krótkich słowach przedstawił sytuację kryminalną, jaką uczestnicy Nocy mieli rozwikłać przez następnych kilka godzin. Przedstawił też dowód nr 1 - film z monitoringu, który zarejestrował zbrodniarza, ale nie pozwolił go rozpoznać...
Po dobraniu się oddziałów śledczych, poszczególne grupy w odstępach czasowych ruszyły na poszukiwanie sprawcy. Zaczęły od miejsca zbrodni - pokoju na szkolnym strychu.
Poznańskie escape roomy "mogą się schować" - tak mówili uczestnicy zabawy i zatracali się w poszukiwaniu poszlak...
Ze strychu ekipy ruszały do parku, a było już ciemno. Tam zaś atrakcjom nie było końca: dziwna rozmowa z Maksem na mostku, polecenie biegania od Basi i histeria Asi na górce;
postać Filipa w bieli, przemykająca między drzewami; kategoryczny ton funkcjonariuszki Anity oraz schizofreniczny monolog Zuzy (z głową w rękach); spotkanie z dwoma typami w podejrzanym stanie - Mateuszem i Maciejem;
mrożące krew w żyłach natrafienie na siedzącą pod drzewem Natalię w białej sukience; wejście na teren drugiej zbrodni-pilnowany przez umundurowanego Michała, kokon ofiary czyli leżącej na ziemi bez ruchu z zamkniętymi oczyma Jagody;
atak panicznego krzyku spowodowany wyłaniającymi się z ciemności tajemniczymi postaciami;
znów spotkanie z Maksem, a po nim - wizyta u handlarzy bronią - Wiktorii i Kuby...
A w każdym z tych miejsc zagadki, zadania, łamigłówki itp.. Łatwo nie było, ale jakoś wszystkim udało się w końcu wskazać winnego i "rozpracować" kryminalną zagadkę!
W oczekiwaniu na werdykt, w auli rozbrzmiały gitary
A później przedstawiono wyniki konkurowania
i wniesiono pizzę. Duuużo pizzzy!
I na tym polu Samorząd nie zawiódł - prawdziwie: podziwiam Was i gratuluję doskonałego zgrania, pracowitości, kreatywności, organizacji stojącej na najwyższym poziomie!
Najedzeni, zadowoleni młodzi ludzie zabrali się za śpiewanie
A później... nadeszła głęboka noc, niektórzy grali w karty, inni w mafię, jeszcze inni obejrzeli film, a nieliczni ;p - zasnęli na podłodze w auli.
Poranek zastał wszystkich znienacka :)
Szybkie sprzątanie, pizza na śniadanie, "do widzenia" czy "dobranoc" i o 6.00 szkoła opustoszała...
Przyznać muszę, że pozostaję też pod wrażeniem wszystkich uczestników imprezy - pokazaliście prawdziwie zabawę z klasą! Brawo!
Mówi się, że ta szkoła jest niezwykła. I prawda. Skoro chodzą do niej tak niezwykli ludzie jak Wy :)
pprof
Fotogaleria dzięki Asi - wystarczy kliknąć :)